Myślę, że duet Starzyński - Pawłowski na rozegraniu z czasem będzie jednym z lepszych w lidze. Boję się tylko, że w takim ustawieniu może być problem z tyłu, bo ci panowie mają problem z przełączaniem się z trybu "artysta" w tryb "walczak". Świerczoka "szuka piłka", jak zaskoczy może być ciekawie.
Na taki agresywny pressing jaki zaprezentowała Korona powinniśmy mieć przećwiczone jakieś warianty z długą piłką na kogoś kto powalczy w powietrzu i zgra głową (Woźniak, Neszpor). Granie swojego w takich momentach, czyli długie rozgrywanie podaniami przez obrońców, skończy się kiedyś głupią stratą.
Ogólnie jest ok. Myślę, że Korona na początek to był uśmiech losu do nas i pewnie maksymalny pułap jaki na dzień dzisiejszy dalibyśmy radę przeskoczyć.
|