http://www.zaglebie.com/news/2014-07-08/paweł-oleksy-istotny-będzie-start-w-lidze -
Paweł Oleksy: Istotny będzie start w lidzeLewy obrońca KGHM Zagłębia Lubin o powrocie do Miedziowego klubu i przygotowaniach do nowego sezonu.Wracasz do Zagłębia i podobnie jak rok temu, znowu będziesz musiał udowodnić, że zasługujesz na grę w Miedziowych barwach.Paweł Oleksy: - Za mną, podobnie jak i za Zagłębiem, nieudany rok. W zasadzie straciłem sezon, co tu dużo mówić, było fatalnie. Robię wszystko, by podobny scenariusz się nie powtórzył.
Dlaczego było aż tak źle? - Rok temu wracałem do Zagłębia z dużymi nadziejami, chciałem pójść krok do przodu, po udanym sezonie w Piaście Gliwice. Nie udało się, mogę mieć pretensje tylko do siebie. Starałem się robić wszystko jak najlepiej, chociaż pewnie popełniłem pewne błędy. Postaram się wyciągnąć z nich wnioski, by moja forma poszła do góry, na czym skorzysta Zagłębie. Wierzę, że będzie zdecydowanie lepiej.
Zimą zostałeś wypożyczony do pierwszoligowej Arki, w Gdyni również nie wyszło. - Kiedy trafiłem do Arki, to czułem, że z formą nie jest najgorzej. Niestety doznałem kontuzji i wypadłem z gry na kilka dobrych tygodni. Na szczęście udało mi się rozegrać kilka spotkań, myślę, że pozostawiłem po sobie choć minimalnie dobre wrażenie. Wiosna nie była jednak taka, bym mógł być z siebie zadowolony. W Gdyni pewnie też liczyli na więcej.
Nie straciłeś wiary w umiejętności? - Nie jest aż tak źle. Dobrze czułem się zimą, kiedy trafiłem do Arki. Niestety miałem problemy ze zdrowiem, a bardzo potrzebowałem regularnych występów, by wrócić na właściwe tory. Doskonale wiem, że regularna gra przekłada się na piłkarską formę. Zimowe przygotowania utwierdziły mnie w przekonaniu, że może być lepiej, bo czułem się wówczas mocny. Teraz pozostaje mi jeszcze mocniej nad sobą pracować, by zminimalizować ryzyko urazów. Wiem, że po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym, po występach w meczach sparingowych, będę dobrze przygotowany do ligi.
Pierwsze liga to odpowiedni poziom, by się odbudować. - Na tym poziomie jest dziś Zagłębie i wszyscy zawodnicy. Mamy okazję, by pokazać, że potrafimy grać lepiej w piłkę. Zabraliśmy się do roboty.
W szatni Zagłębia pojawił się duch drużyny? - Można pokusić się o stwierdzenie, że w szatni panuje bardzo dobra atmosfera. Pracujemy z psychologiem, mamy dodatkowe zajęcia, współpracujemy wykonując różne zadania. Oczywiście atmosferę w piłkarskiej szatni budują również wyniki, dlatego tak istotny będzie start w rozgrywkach. Zbudowaliśmy już pewną atmosferę, mam nadzieję że pojawią się kolejne pozytywne bodźce – w postaci dobrych rezultatów.
Lewa obrona to jedna z najmocniej obsadzonych pozycji w Zagłębiu: Dorde Cotra, Paweł Oleksy i młody Piotr Azikiewicz. Trener Stokowiec ma z czego wybierać. - Każdy z nas chce grać, więc rywalizujemy o miejsce w składzie. Ławka nikogo nie interesuje. Zdrowa rywalizacja dobrze wpływa na drużynę.
Jak układa się współpraca z nowym sztabem szkoleniowym. - Myślę, że układa się dobrze. Pracujemy ze sobą od dwóch tygodni, rzuca się w oczy przygotowanie trenerów. Wszystko organizują bardzo profesjonalnie. Ufamy sobie nawzajem. Podoba mi się, że trener Stokowiec szybko wyjaśnia wszelkie wątpliwości. Szkoleniowiec ma pewne oczekiwania wobec zawodników na poszczególnych pozycjach i po popełnionym błędzie natychmiast reaguje. Dzięki temu nikt nie ucieka od odpowiedzialności, jak piłkarz coś zawali, to szybko wie, gdzie popełnił błąd.